Dynia symbolem jesieni

Dynia to niekwestionowana królowa jesieni. Kojarzy się przede wszystkim z amerykańskim świętem Halloween . To wtedy właśnie kupujemy ją najczęściej. A szkoda, bo to pękate warzywo ma w sobie całe mnóstwo cennych dla zdrowia składników. Poznajcie ją bliżej.

Dynia ma wiele zalet: jest niezwykle prosta w uprawie, urośnie na niemal każdym rodzaju gleby i nie straszna jest jej susza. Nie kosztuje wiele, ma wiele zastosowań kulinarnych, i co najważniejsze – stanowi bardzo cenny składnik diety. Dlaczego więc w polskiej tradycji kulinarnej warzywo to pojawiało się sporadycznie? Dziś również wielu z nas wykorzystuje dynię wyłącznie w celach dekoracyjnych, ani myśląc gotować z niej zupę.

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo, że dynia pojawiła się w Europie dzięki podróżom Krzysztofa Kolumba. Pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie rodowici Indianie z okolicy Peru wykorzystywali ją zarówno w gastronomii, jak i medycynie. Suszyli ją, gotowali, piekli. Wykorzystywali też pestki, którym już wtedy przypisywali właściwości lecznicze (nie mylili się!). Nie marnowała się nawet gruba skorupa warzywa – robiono z niej naczynie lub mielono w celu uzyskania mąki.

Kiedy dynia pojawiła się w Europie, początkowo budziła zaciekawienie. Z czasem jednak spowszedniała. A skoro była tak prosta w uprawie i powszechna, zaczęto karmić nią trzodę chlewną. Posiłek przygotowywali z niej ludzie biedni, więc – jako synonim ubogiej kuchni – przestała pojawiać się na stołach arystokracji.

Dynia dumą Ameryki

Do dnia dzisiejszego dynia zajmuje zaszczytne miejsce w amerykańskiej kulturze. Uprawia się ją tam na potęgę. Przygotowuje się z niej wiele różnych dań, z których najpopularniejsze jest dyniowe ciasto (pumpkin pie), bez którego trudno wyobrazić sobie Święto Dziękczynienia.

Co kryje w sobie dynia?

Dynia to niezwykle zdrowe warzywo. Jesienią powinno znajdować się w diecie każdego z nas. Mogą jeść ją już niemowlęta, gdyż niezwykle rzadko powoduje alergie i jest lekkostrawna. Nie kumuluje też metali ciężkich (m.in. ołowiu) oraz szkodliwych pozostałości nawozów sztucznych (np. azotanów).

Dynia to źródło białka i błonnika. Dostarcza ponadto mnóstwo witamin i minerałów, m.in. magnez, potas, selen, witaminę C, kwas foliowy. Nie zawiera tłuszczu, ma niewielką ilość kalorii.

Zupa z dyni to dobre danie w czasie infekcji przebiegających z nieżytem żołądka. Warto też sięgać po nią podczas jesiennych chłodnych wieczorów. Nie tylko rozgrzewa, ale też doskonale smakuje. Dynia ponadto, dzięki zawartym w niej składnikom, wspomaga pracę wątroby, reguluje ciśnienie tętnicze, pozytywnie wpływa na wzrok i wygląd skóry, działa moczopędnie.

Dynia a pasożyty

W dyni, a konkretniej w jej pestkach, obecna jest kukurbitacyna, której zadaniem jest ochrona ziaren przed grzybami i drobnoustrojami. Badania dowiodły, że działa przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie i przeciwpasożytniczo. Ta ostatnia jej właściwość jest w ostatnim czasie szczególnie doceniana. Pestki dyni poleca się jako naturalna broń przeciwko pasożytom układu pokarmowego, m.in. owsikom, tasiemcowi czy gliście ludzkiej. Kukurbitacyna poraża ich układ nerwowy i wspomaga usunięcie z organizmu.  

Z tego właśnie powodu poleca się włączyć do codziennej diety pestki dyni, które można jeść jako samodzielną przekąskę, ale też dodawać do sałatek, surówek, zup czy owsianki. Powinni o nich pamiętać zwłaszcza mężczyźni. Obecne w nich składniki zapobiegają przerostowi prostaty, z kolei cynk bardzo dobrze wpływa na płodność – zwiększa ilość nasienia oraz korzystnie wpływa na żywotność plemników.

Wartości odżywcze w 100 g dyni

  • Wartość energetyczna: 42 kcal
  • Białko: 1,67 g
  • Tłuszcz: 0 g
  • Węglowodany: 9,17 g
  • Błonnik: 2,5 g
  • Cukry: 3,33 g
  • Wapń: 33 mg
  • Żelazo: 0,6 mg
  • Sód: 8 mg
  • Witamina C: 4 mg
  • Kwasy tłuszczowe: 0 mg
  • Cholesterol: 0 mg

Źródło: USDA, U.S. Departament of Agriculture

Rodzaje dyni

Dynię rozpoznać łatwo. Wyróżnia się zwłaszcza swoim rozmiarem i pomarańczowym kolorem. Ale trzeba pamiętać, że jej rodzajów jest bardzo dużo. Najpopularniejsza jest dynia Hokkaido (Japanase Red Kuri Pumpkin). Waży ok. 2 kg i wyróżnia się na tyle miękką i delikatną skórką, że nie trzeba jej usuwać przed gotowaniem. Jest odpowiednim składnikiem zup, ciast, sałatek i past kanapkowych.

Nie zawsze też dynia jest okrągła. Przeczy temu odmiana Lunga di Napoli, która pochodzi z Włoch. Nieco przypomina z wyglądu cukinię, jednak jest od niej zdecydowanie większa. Niektóre okazy ważą nawet 20 kg. Tę dynię można jeść na surowo, nada się więc jako składnik sałatek. Świetnie smakuje też upieczona oraz jako dodatek do gnocchi i risotto.

W kuchni zastosowanie znalazła też dynia makaronowa. Jej skórka ma kolor żółty lub żółto-zielony. Po ugotowaniu lub upieczeniu miąższ warzywa rozpada się na… nitki. Może więc godnie zastąpić makaron spaghetti, zwłaszcza że z sosem pomidorowym smakuje doskonale.

Przepis na rozgrzewającą zupę po tajsku z dynią i kolendrą

Składniki:

  • 1 kg dyni pomarańczowej
  • 1 łyżka masła klarowanego
  • mała cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 1,5 l bulionu drobiowego
  • 400 ml mleka kokosowego
  • sól, pieprz, chilli
  • przyprawa grama masala
  • ziarna słonecznika do dekoracji

Dynię obrać i pokroić na małe kawałki, zalać bulionem i gotować ok. 15 min. Na patelni rozgrzać masło klarowane. Wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę, przeciśniętej przez praskę czosnek. Smażyć wszystko razem ok. 3 min, cały czas mieszając. Przełożyć do gotującego się bulionu, gotować 10 min. Na koniec dodać mleczko kokosowe, gotować na małym ogniu. Dodać sok z limonki, utarty imbir, posiekaną kolendrę. Doprawić, utrzeć blenderem.

Na suchej patelni uprażyć słonecznik. Zupę podawać z ziarnami słonecznika i posiekaną, świeżą kolendrą.

Przepis pochodzi z książki „Ziołowe smaki” Katarzyny Kosmali (Wydawnictwo Gaj).

Płynne złoto – olej z pestek dyni

Wiele właściwości prozdrowotnych ma olej z pestek dyni. Ma ciekawy, lekko orzechowy smak. Nadaje się do sałatek i surówek, ale też podkreśla smak deserów, np. lodów. Nie należy na nim smażyć, bo źle znosi wysokie temperatury. Olej z pestek dyni warto też wykorzystywać w kosmetyce naturalnej. Łagodzi stany zapalane skóry, nawilża ją i wygładza. Może również być wykorzystywany jako olejek do masażu.

Jeśli do tej pory omijałeś dynię szerokim łukiem i przypominałeś sobie o niej jedynie przed Halloween, to czas to zmienić i włączyć ją do swojego jadłospisu, zwłaszcza jesienią. Wtedy smakuje najlepiej!

Agnieszka Gotówka

Autorka wielu artykułów o tematyce medycznej i prozdrowotnej. Miłośniczka ekologii, redaktor naczelna serwisu Biokurier.pl. Prywatnie mama dwóch chłopców, z którymi uwielbia chodzić na spacery i podziwiać chmury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *